piątek, 13 września 2013

13 września

Śniadanie:
Zapiekana owsianka z musem jabłkowym i cynamonem

Ostatnio mam wielką ochotę na jabłka pod różną postacią.
Jak na razie mi się w ogóle nie nudzą.
Może dlatego ,że przejadły mi się już banany, a po za śliwkami i brzoskwiniami,które można jeszcze kupić na targu nie ma już sezonowych owoców.
Tym razem zakochałam się w jabłkach i musach:)
Dzisiaj w szkole trochę męcząco.
Wiem tylko jedno, DOSTAŁAM SIĘ.
Czyli w marcu pakuję walizki i wylatuję na 3 tygodnie do Włoch.
Przed czekają mnie jeszcze zajęcia sobotnie, które chyba najbardziej mnie cieszą.
Nauczę się języka włoskiego i nie będę nudzić się w domu.
Teraz jadę na wizytę do lekarza, więc tak na prawdę weekend zacznie mi się dopiero jutro.
Ale wam życzę spędzenia miłego czasu na.. na czym tam tylko wasza dusza zapragnie,
Pozdrawiam.



10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Gratulacje! Życzę udanego wyjazdu i samych przyjemności :)
Widzę, że nie tylko ja jestem uzależniona od jabłek... ;p

Anonimowy pisze...

Zapiekana owsianka w wersji jesiennej- pycha!
Ja dopiero od tego roku zaczęłam uczyć się włoskiego i jak na razie jestem zadowolona :)

Ervisha pisze...

Gratuluję wyjazdu :) Szczęściara z Ciebie ;D

Kasia pisze...

Gratuluję! Zazdroszczę takiej wycieczki! :)
Też kocham jabłka pod każdą postacią :)

teenager ;) pisze...

fajny ten wyjazd, sama bym pojechała :)
jabłka zawsze i wszędzie, tak samo owsianka <3

Ewa pisze...

Gratulacje! A jabłka są dobre pod każdą postacią :)

Paulina K. pisze...

Gratuluję wyjazdu do Włoch ;)

navynut pisze...

Gratuluję wyjazdu do Włoch ! Musy równiez uwielbiam <3

moja pasja smaku pisze...

Ojej moje gratulacje :)

Nie jadłam jeszcze takiej owsianki, koniecznie muszę spróbować :)

Ps. Strasznie zazdroszczę :))

Ola pisze...

Lubię mus jabłkowy zamknąć w słoiku, a zimą robić z niego zapiekanki ;)