Śniadanie:
Zapiekana owsianka z musem jabłkowym i cynamonem
Ostatnio mam wielką ochotę na jabłka pod różną postacią.
Jak na razie mi się w ogóle nie nudzą.
Może dlatego ,że przejadły mi się już banany, a po za śliwkami i brzoskwiniami,które można jeszcze kupić na targu nie ma już sezonowych owoców.
Tym razem zakochałam się w jabłkach i musach:)
Dzisiaj w szkole trochę męcząco.
Wiem tylko jedno, DOSTAŁAM SIĘ.
Czyli w marcu pakuję walizki i wylatuję na 3 tygodnie do Włoch.
Przed czekają mnie jeszcze zajęcia sobotnie, które chyba najbardziej mnie cieszą.
Nauczę się języka włoskiego i nie będę nudzić się w domu.
Teraz jadę na wizytę do lekarza, więc tak na prawdę weekend zacznie mi się dopiero jutro.
Ale wam życzę spędzenia miłego czasu na.. na czym tam tylko wasza dusza zapragnie,
Pozdrawiam.
 
 
 
10 komentarzy:
Gratulacje! Życzę udanego wyjazdu i samych przyjemności :)
Widzę, że nie tylko ja jestem uzależniona od jabłek... ;p
Zapiekana owsianka w wersji jesiennej- pycha!
Ja dopiero od tego roku zaczęłam uczyć się włoskiego i jak na razie jestem zadowolona :)
Gratuluję wyjazdu :) Szczęściara z Ciebie ;D
Gratuluję! Zazdroszczę takiej wycieczki! :)
Też kocham jabłka pod każdą postacią :)
fajny ten wyjazd, sama bym pojechała :)
jabłka zawsze i wszędzie, tak samo owsianka <3
Gratulacje! A jabłka są dobre pod każdą postacią :)
Gratuluję wyjazdu do Włoch ;)
Gratuluję wyjazdu do Włoch ! Musy równiez uwielbiam <3
Ojej moje gratulacje :)
Nie jadłam jeszcze takiej owsianki, koniecznie muszę spróbować :)
Ps. Strasznie zazdroszczę :))
Lubię mus jabłkowy zamknąć w słoiku, a zimą robić z niego zapiekanki ;)
Prześlij komentarz