Składniki na dużą porcję:
1 kg. mąki ( lub najlepiej trochę mniej)
1/2 kostki świeżych drożdży
ok. 2 szkl. mleka
3/4 szkl. oleju
6 łyżek cukru trzcinowego
cukier waniliowy
4 żółtka
dowolne nadzienie , u mnie Toffi
Wykonanie:
Mleko podgrzać do tego stopnia,żeby było ciepłe, ale nie gorące.
Rozprowadzić w nim drożdże.
W większej wymieszać mąkę, cukier, cukier waniliowy, wlać żółtka oraz olej.
Na samym końcu wlać drożdże z mlekiem.
Wszystko wyrobić na gładkie ciasto i wstawić do lodówki na ok. 1 godzinę.Ciasto nie powinno być zbyt twarde, jeśli takie będzie należy dolać odrobinę ciepłego mleka i ponownie zarobić.
W zależności od tego w jakim tempie ono będzie rosnąć.
Po tym czasie rozwałkować ciasto i formować rogaliczki.
Piec w 180 st. do zarumienienia.
 Ostatnio za dużo się dzieje.
Nie potrafię sobie wszystkiego ułożyć..
Może lepiej przeczekać najgorsze, może będzie lepiej. 
 
 
 
26 komentarzy:
Ach, te Twoje wypieki :)
Na ułożenie wszystkiego potrzeba czasu. Będzie dobrze, uwierz.
Jeny, pyszne takie rogaliczki ;)
A może lepiej znaleźć jakieś pozytywy zamiast tak przeczekiwać niewiedomodokiedy?
z toffi jeszcze nie robiłam rogalikow, muszą być pyszne:) za mną chodzą moje orzechowe ale nie mam kiedy ich zrobic na razie:(
Cudowne<3 uwielbiam takie!!!
pyszne rogaliki, aż się chce zjeść:)
uwielbiam takie rogaliki! ale z nadzieniem toffii jeszcze nigdy nie jadłam :))
Mniam! <3
Mm z toffi muszą być genialne :)
mm chętnie bym zjadła kilka takich rogalików, to nadzienie musi byc pyszne:)
Rogaliki!! Z toffii muszą smakować obłędnie :)
mniam mniam prawdziwe mistrzostwo, muszę kiedyś wypróbować!!!
Keep calm and eat Twoje rogaliczki :))
uwielbiam takie rogaliki! z toffi *.* pycha!
Na pewno wszystko się ułoży :) A już na pewno z takimi rogalikami! Jestem pewna, że chociaż na chwilę poprawiają humor :)
te nadzienie musi być pycha ! fajny przepis ;p
Pięknie CI wyrołsy. Mam jeszcze pytanie odnośnie tego babcinego ciasta z jabłkami i kokosem. O ile dobrze pamietam to spód był jak na murzynka a na to zostały wyłozone jabłka i ubita piana z białek z dodatkiem kokosa ? :)
w piekarniach zawsze biorę z toffi :) kocham!
z toffi? musiały być mega pyszne!
Ładnie się prezentują, ale z nadzieniem toffi jeszcze nie miałam okazji skosztować.:D
No nie toffi, ale kusisz :))
To jeszcze tak zapytam. Skoro do ciasta idą żółtka i białka a do pianki kokosowej tylko białka to co potem z tymi żółtkami zrobić ;D
u mnie też niestety nie najlepiej, ale grunt to się nie łamać, trzeba być silnym..
Wyglądają bardzo apetycznie :]
Wyglądają pysznie:) Z takim nadzieniem nikt im się nie oprze:)
wyobrażam sobie, że musiały być pyszne! Wyglądają naprawdę smakowicie :) i z toffi mmmmmm
Prześlij komentarz