sobota, 26 października 2013

Łaciate naleśniki z serem , truskawkami i gorzką czekoladą

Śniadanie:
Pszenno-otrębowe naleśniki zapiekane z twarogiem, podane z truskawkami i gorzką czekoladą


Trzeba znaleźć jakieś wyjście, kiedy zapasy owoców się już skończyły.
W ruch poszły mrożone truskawki,może nie tak smaczne jak świeże, ale nie pogardziłam ;]


9 komentarzy:

czekolaadowaaa pisze...

pysznie napakowane, mniam! :)

Anonimowy pisze...

Prawda, świeże najlepsze, ale takie też pyszne :)

Kasia pisze...

Trzeba się czasem ratować, a taki letni akcent w postaci truskawek jak najbardziej wskazany :D

Sanma pisze...

OMNOOOMOMNOOOM :3 jadłabym <3

Iwona pisze...

Jak dawno nie jadłam naleśników...
Mam w zapasach ta samą czekoladę :)
Świeże owoce są zdecydowanie najpyszniejsze. Mam też trochę pomrożonych truskawek i czereśni oraz pierogów z tymi owocami :)

Paulina K. pisze...

Na naleśniki zawsze jestem chętna ! :)

navynut pisze...

Truskawki, naleśniki i gorzka czekolada - najlepsze połączenie ever :)

Unknown pisze...

Ale zjadłabym naleśniki :)

ola in the kitchen pisze...

Rewelacyjnie nadziane! :D