niedziela, 20 października 2013

Wzmacnianie mięśni brzucha bez męczących ćwiczeń!

Hula-Hop?
Zmora z dzieciństwa, czy super zabawa?
Jak dla mnie to drugie, to moja miłość..
Tak, mogę się przyznać,że to moja ulubiona podwórkowa zabawa po za skakaniem na skakance.
Modelowanie sylwetki jest o tyle proste,że nie trzeba się zginać, męczyć i obciążać mięśni pleców.
Zanim przeszłam na treningi z trenerami ćwiczyłam w domu po 30 min. codziennie na hula-hopie.
Efekty?
Zadowalające, a nawet powiem świetne.
Można nawet schudnąć, tak jak w moim przypadku kręcąc energicznie i to tylko w przeciągu kilku miesięcy codziennych ćwiczeń zarys mięśni gwarantowany.
Polecam zwykłe, proste koło, bez żadnych wypustek, które obijają plecy robiąc siniaki.
Nic miłego.
Więcej informacji można poszukać w internecie.
Ale jeśli nie wierzycie, przekonajcie się sami;)
Ja chyba powrócę do tych podstawowych metod i zacznę tak : 3 razy w tyg. trening kardio, pozostałe hula-hop i może joga.
Miesięczny cel, czas zacząć;)

Ostatnio nawet podczas organizacji pasowania klas 1 była konkurencja dla chłopców, którą wymyśliłam.
Było to kręcenie kółkiem na talii.
Dla mnie bomba, nic trudnego, mogę nawet to robić godzinami.
Wychowawczyni kazała mi zrobić taką niespodziankę i pokazać przy całej szkole jak można kręcić :)
Było super! ;)
A nawet się nie wstydziłam :P

3 komentarze:

Barbarella pisze...

Uwielbiałam skakać na skakance :D i chyba do tego wrócę. A hula - hop też mi się podoba i chcę się zabrać za kręcenie. Fajne ćwiczenia dla sylwetki :-))

mindy pisze...

Uwielbiam :)
Nawet ostatnio brałam udział w wyzwaniu hala hupowym :)

Anulla pisze...

uwielbiam hula;) właśnie skończyłam kręcic:-P