czwartek, 29 sierpnia 2013

Brak pomysłów.. Miały być serniczki z patelni.. Nie wyszły. Pocieszyłam się muffinkami.

Śniadanie:
2 Kanapki Graham z masłem, twarogiem,sałatą,szczypiorkiem,rzodkiewką i pomidorem
2 muffinki czekoladowo-owsiane z owsianą kruszonką
Kawa zbożowa na mleku

 2 Śniadanie:
200 g. jogurt naturalny z malinami i jeżynami oraz domową mieszanką musli

Obiad:
Barszcz grzybowy z borowikami
Racuchy drożdżowe ( z kawałkami brzoskwiń w środku) i musem z nektarynek

Podwieczorek:
Pomarańcz

Kolacja:
Sałatka z tuńczykiem w oleju 
( Sałata, tuńczyk,papryka,pomidor,groszek zielony, czerwona fasolka, ogórek kiszony, czerwona cebula, szczypiorek, sos winegret)
2 grzanki graham

11 komentarzy:

Aurora pisze...

Muffinki nigdy nie zawodzą :D

agateq pisze...

Będąc małą dziewczynką moja Mama również dawała mi kawałek pierogowego ciasta na własny użytek, teraz po prostu ją obserwuję przy lepieniu, bo samej jednak mnie do tego nie ciągnie, ciągnie mnie tylko do zjedzenia świeżutkich pierożków^^:)

fiolka pisze...

O. Dziś tylko 6 zdjęć zamiast 45. Mila odmiana:)

Anonimowy pisze...

Takie pocieszenie jak muffinki jest najlepsze na smutki :D Bardzo smacznie sobie jadasz <3

Jewels pisze...

Poproszę babeczkę! Zachwyciła mnie :)

Unknown pisze...

Dziękuję, postaram się spisać fakty ;) Muszą być tak podzielone na dwie części?
Porywam racuchy!

Anonimowy pisze...

Dziękuję za nominację. Postaram się w ciągu najbliższych dni odpowiedzieć:)

Racuchy<3

krzywa kromeczka pisze...

Mmmm ;) a ten jogurt .mniam

Ervisha pisze...

Fajnie jest czegoś się o Tobie dowiedzieć... Dziękuję za udział w akcji :)

navynut pisze...

Dziękuję za zaproszenie do zabawy, niestety - nie podołałam. Zaczęłam i pisać i nagle nie mogłam sklecić zdania :) Przepraszam, że nawaliłam ! Buziaki dla ciebie ! uwielbiam twoje miseczki z musli i owocami. Serniczki również starałam się zrobić w tym tygodniu - również nie wyszły i na pewno już do nich nie wrócę

Kasia pisze...

Mufinka wygląda bardzo apetycznie :)
Jak byłam mała, to zawsze chciałam zrobić pierogi 'pułapki', które nie miałyby farszu w środku, ale mama zawsze je wyrzucała ;D